Nie wiem, jak dziś zareagowałyby służby państwa, gdyby wysłuchały tego reportażu. 20 lat temu, na szczęście, obyło się bez konsekwencji.

Zgrałem właśnie taśmę z 2002 roku (prawdopodobnie). Z Mirkiem Gawędą z "Dziennika Polskiego" pojechaliśmy do Zagórza w gminie Mucharz. Po Zagórzu nie ma już śladu. Miejscowość zalały wody Jeziora Mucharskiego. Wtedy jeszcze ktoś tam mieszkał, jeszcze można było dojechać drogą, która prowadziła m.in. przez stary most kolejowy. Zaparkowaliśmy pod budynkiem dawnej szkoły i wyraźnie zarysowanym nasypem kolejowym, po którym jeździły kiedyś pociągi z Wadowic do Suchej Beskidzkiej (raz w życiu, an kilka miesięcy przed zamknięciem, udało mi się przejechać tę piękną, bardzo malowniczą trasę). Naszym przewodnikiem był uczeń pierwszej klasy gimnazjum, Mateusz, który z kolegami regularnie penetrował jedną z większych jaskiń w Beskidach, Mysiorową (Mysią) Dziurę! Ależ to sympatyczna opowieść! Będzie fajny odcinek:)

 

Jedno z ostatnich zdjęć starego mostu na Skawie, między Zagórzem a Mucharzem. Most został rozebrany kilka dni później.

Wąskimi dróżkami Zagórza, Łękawicy, Mucharza biegła na początku wieku trasa samochodowego Rajdu Polski. Kilkadziesiąt metrów od mostu, w miejscu w którym droga krzyżowała się z nasypem byłej linii kolejowej, na widowiskowej "hopie",  kierowcy skakali po kilka, kilkanaście metrów.

Wcześniej wysadzony w powietrze został inny most kolejowy, położony kilka kilometrów dalej most w Skawcach na linii Sucha - Kalwaria Lanckorona.

Jezioro Mucharskie w trakcie napełniania.

Dno przyszłego jeziora w Zagórzu tuż przed rozpoczęciem napełniania.

Widok z tego samego miejsca na południe z pokładu wycieczkowego statku. Rok 2020.

Aparat skierowany kilka stopni w prawo. To samo miejsce.

 

Załoga "Róży Wiatrów".